Nowe technologie i prawa człowieka

​ONZ opowiedział się przeciwko deportacji uchodźców z Danii do Bułgarii, w obawie przed nieludzkim traktowaniem

Komitet Praw Człowieka ONZ opowiedział się przeciwko deportacji uchodźców do Bułgarii, ze względu na ryzyko okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania.

by Bulgarian Helsinki Committee
W wyroku w sprawie R.A.A. i Z.M. przeciwko Danii z dnia 15 grudnia 2016 roku, Komitet Praw Człowieka ONZ opowiedział się przeciwko deportacji uchodźców do Bułgarii, która naruszyłaby artykuł 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOiP), który stanowi, że nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu.

Chorzy i bici

W czerwcu 2014 roku obywatele Syrii R. A. A. i Z. M. (mężczyzna i kobieta) wjechali na terytorium Bułgarii w poszukiwaniu pomocy i wsparcia. Natychmiast po przybyciu, zostali zatrzymani przez władze bułgarskie, które się nad nimi znęcały, bijąc ich pięściami i pałkami. Kobieta była ciągnięta za włosy, bita pałkami, a potem została poddana rewizji nago. Wszystko co posiadała zostało jej zabrane i nigdy nie zwrócone.

Po tym wszystkim, dwójka Syryjczyków została wysłana do ośrodka dla uchodźców, gdzie panowały bardzo złe warunki. W ich pożywieniu często znajdowali robaki i pasożyty, co skutkowało tym, że jedli bardzo rzadko. Ze względu na niski poziom higieny, kobieta dostała infekcji miednicy. Jej prośba o uzyskanie porady medycznej od lekarza w centrum została odrzucona. Jako argumentację decyzji, kobieta usłyszała, że cały system runie jeśli wszyscy uchodźcy otrzymają możliwość leczenia. Mężczyzna cierpiał z powodu choroby serca. Chociaż zemdlał dwa razy w ośrodku, otrzymał tylko środki przeciwbólowe. Miejscowy szpital trzy razy odwołał zaplanowane wcześniej wizyty, bez żadnego wyjaśnienia.

Pewnego dnia w drodze do ośrodka, mężczyzna został zaatakowany i pobity przez czterech lub pięciu nieznajomych. Twierdził, że atak był spowodowany nienawiścią, bo dość często widział grupy ludzi, agresywne w stosunku do cudzoziemców, chodzące po obozie dla uchodźców. Syryjczyk twierdzi, że odmówiono mu wstępu na komisariat i nie był w stanie zgłosić przestępstwa ani złożyć zeznań.

Zdaniem Syryjczyków ośrodek był zamknięty przez trzy dni, ze względu na obecność grup ksenofobicznych, które atakowały ludzi szukających schronienia. W tym czasie, grupa młodych mężczyzn, która spóźniła się z powrotem do ośrodka, z powodu gromadzenia żywności dla reszty uchodźców, została zaatakowana. Niektórzy z nich nożem.

Status uchodźcy, ale nic poza tym

We wrześniu 2014 roku, para otrzymała status uchodźcy w Bułgarii i została poinformowana, że musi opuścić ośrodek. Pomoc finansowa, w wysokości około 60 lewów miesięcznie, została wstrzymana i nie zaplanowano żadnego programu integracji, który mógłby pomóc im w znalezieniu pracy i mieszkania. Uchodźcy nie mieli dostępu do opieki zdrowotnej ani edukacji.

W rezultacie, spędzili trzy dni na ulicy, w obliczu ryzyka stania się ofiarami ksenofobicznych ataków, których winni pozostają w Bułgarii bezkarni. Ich przyjaciele, wciąż żyjący w ośrodku, starali się im pomóc, potajemnie nocując ich w swoich pokojach. Para przebywała tam do grudnia 2014 roku, kiedy to wyjechała do Danii, dzięki pieniądzom wysłanym przez krewnych z Syrii.

Rozporządzenie dublińskie

W Danii spędzili cały kolejny rok, odwołując się od decyzji władz duńskich o ich przymusowym powrocie do Bułgarii. Ich dziecko urodziło się pod koniec 2015 roku, co spowodowało, że stali się jeszcze bardziej bezbronni. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, Komisja uznała, że ich wydalenie z powrotem do Bułgarii, zgodnie z rozporządzeniem dublińskim, mogłoby wyrządzić nieodwracalne szkody.

Wyrok w sprawie R.A.A. i Z.M. przeciwko Danii po raz kolejny stawia pytanie o sposób działania rozporządzenia dublińskiego. Przed ogłoszeniem niniejszego wyroku, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podjął podobne decyzje w kilku innych przypadkach. Jednak wyrok tego typu wydany przez HRC jest pierwszym i jak dotąd jedynym przeciwko Bułgarii.


Pełna decyzja Trybunału dostępna tutaj.

Donate to liberties

Your contribution matters

As a watchdog organisation, Liberties reminds politicians that respect for human rights is non-negotiable. We're determined to keep championing your civil liberties, will you stand with us? Every donation, big or small, counts.

We’re grateful to all our supporters

Your contributions help us in the following ways

► Liberties remains independent
► It provides a stable income, enabling us to plan long-term
► We decide our mission, so we can focus on the causes that matter
► It makes us stronger and more impactful

Your contribution matters

As a watchdog organisation, Liberties reminds politicians that respect for human rights is non-negotiable. We're determined to keep championing your civil liberties, will you stand with us? Every donation, big or small, counts.

Subscribe to stay in

the loop

Why should I?

You will get the latest reports before everyone else!

You can follow what we are doing for your right!

You will know about our achivements!

Show me a sample!