11 niemieckich parlamentarzystów pochodzenia tureckiego znalazło się pod ochroną policji po tym, jak usłyszeli groźby śmierci za wspieranie rezolucji o ogłoszeniu masakry Ormian ludobójstwem. Cem Özdemir, który mocno wspiera rezolucję przyjętą 2. czerwca, był także jednym z pierwszych, którym grożono śmiercią tuż po głosowaniu. Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, skrytykował parlamentarzystów tureckiego pochodzenia mówiąc, że ich "krew jest nieczysta" i sugerując powiązania z separatystycznymi terrorystami. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza im podróże do Turcji.