Wydany 8. kwietnia, podczas Międzynarodowego Dnia Romów i Sintich coroczny raport podsumowujący rok 2015 we Włoszech pokazuje, że kraj ten nadal zupełnie nie radzi sobie z sytuacją Romów i Sintich.
Trwa budowa odseparowanych obozów, które tylko wzmacniają dyskryminację Romów; w tym samym czasie włoskie władze przeprowadzają coraz więcej przymusowych eksmisji z romskich obozów. Wszystkie te praktyki pokazują, że Włochy utrzymują atmosferę wrogości i braku tolerancji wobec społeczności romskich i Sinti.
Warunki mieszkaniowe i marginalizacja
We Włoszech żyje ponad 180 tys. Romów i Sintich, z czego ok. 35 tys. mieszka w tymczasowych budynkach mieszkalnych, a prawie 20 tys. w specjalnych osadach zaprojektowanych i zarządzanych przez włoskie władze lokalne. Te liczby wskazują na istniejącą marginalizację i łamanie praw człowieka w wykonaniu włoskich władz pomimo oficjalnego celu programu Krajowej Strategii Integracji Romów.
Międzynarodowy apel o zmianę
Wiele międzynarodowych organów monitorujących, łącznie z Europejską Komisją Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji czy Komitetem Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych ONZ, przedstawiło swe zalecenia Włochom w związku z poważnymi zarzutami o dyskryminację, sytuacjami wywołanymi nienawiścią oraz rasistowską polityką, jaką praktykuje się w tym kraju.
Nawet komisarz praw człowieka Rady Europy, Nils Muižnieks, wyraził swój niepokój w związku z ciągłym dyskryminowaniem i wykluczaniem Romów.
Problem polityczny
Jedną w głównych przeszkód na drodze do skutecznej i włączającej polityki wobec Romów i Sintich można wciąż zaobserwować na scenie politycznej. Atmosfera wrogości i braku tolerancji wywołana jest stereotypami i szeroko powszechnymi uprzedzeniami, które następnie wzmacniane są mową nienawiści w ustach przedstawicieli politycznych i przewodniczących instytucji.
Ważne, aby Włochy wybierały takie władze, które będą w stanie doprowadzić do poprawy sytuacji, potraktować Krajową Strategię poważnie i zmienić ogólne myślenie opinii publicznej.