Włoska ustawa aborcyjna zawiera niebezpieczną lukę, która umożliwia lekarzom odmówienie przeprowadzenia procedury. W wyniku tego, aborcja jest legalna na papierze, ale prawie niemożliwa w praktyce, a lekarze pro-choice są dyskryminowani – podsumowuje Rada Europy.
We Włoszech prawa kobiet są regularnie łamane z powodu braku dostępu do bezpiecznej aborcji. Przerwanie ciąży na życzenie jest w kraju legalne, ale przeważająca większość lekarzy wyraża swój „sprzeciw sumienia”, co oznacza odmowę w asystowaniu i przeprowadzaniu procedury.
Innymi słowy, aborcja jest legalna na papierze, ale poddanie się jej jest prawie niemożliwe.
Łamanie prawa kobiet do zdrowia to jednak niejedyne zmartwienie. Ginekolodzy i położnicy pro-choice we Włoszech spotykają się z aktywną dyskryminacją, a nawet z mobbingiem. Niektórzy mówią, że „ci, którzy nie są przeciwni aborcji zostali zepchnięci do piwnicy”.
Ten niepokojący stan rzeczy został potępiony przez Radę Europy w niedawnym orzeczeniu opublikowanym w wyniku skargi złożonej przez CGIL – największy związek zawodowy we Włoszech.
Niebezpieczny „paragraf uniku”
Przerywanie ciąży stało się we Włoszech legalne kiedy ponownie zatwierdzono Ustawę 194 w 1978 r., ale to wciąż nie jest kraj dla kobiet chcących dokonać aborcji.
Teoretycznie kobiety mogą podjąć decyzję o przerwaniu ciąży w ciągu pierwszych 12 tygodni. Jednak Ustawa 194 zawiera jedną niebezpieczną lukę, która pozwala lekarzom odmówić wykonania lub asystowania przy aborcji z powodów religijnych lub moralnych, deklarując tzw. „sprzeciw sumienia”.
Z klauzuli sumienia korzysta nawet 70% włoskich lekarzy, a w niektórych regionach znalezienie takiego, który dokonuje aborcji graniczy z cudem (w regionach: Molise, Basilicata, Sycylia i Puglia 86-93% lekarzy odmawia przeprowadzenia procedury aborcyjnej).
Dlaczego lekarze odmawiają dokonania aborcji? Kościół Katolicki niewątpliwie odgrywa tutaj istotną rolę. We Włoszech wpływ Watykanu był zawsze rzeczywiście bardzo silny, szczególnie w sektorze zdrowia i edukacji; stąd brak zaskoczenia, kiedy słyszymy, że Kościół Katolicki zachęca szpitale do zatrudniania ginekologów i położników sprzeciwiających się aborcji.
Potajemne aborcje
Włoszki potrzebujące aborcji są często zmuszone do wyjazdu zagranicę lub ominięcia drogi prawnej i poddania się nielegalnemu przerwaniu ciąży. Wzrasta liczba procedur wykonywanych w ukryciu i jest to bardzo niepokojące, jako że w takich sytuacjach istnieje zagrożenie dla zdrowia i psychiki kobiety.
Według oficjalnych szacunków, ok. 15 tys. potajemnych aborcji jest dokonywanych w kraju każdego roku, ale mówi się też, że prawdziwa liczba jest o wiele większa.
Taki stan rzeczy powoduje, że prawo kobiet do zdrowia i decydowania o sobie jest we Włoszech poważnie naruszone. Pozostaje wiele do zrobienia, aby kobiety, które decydują się na przerwanie ciąży mogły tego dokonać w bezpiecznych warunkach i kluczowym krokiem jest zagwarantowanie, że lekarze, którzy decydują się na przeprowadzenie aborcji nie są dyskryminowani.